sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 28

Oczami Cher
Dzisiaj spotykam się z dziewczynami by im ot tym powiedzieć , że ja ..........................
    -Hejka - powiedziałam
  - Hej - odpowiedziały dziewczyny - Po co  chciałaś się z nami zobaczyć ?- zapytała Olivia 
  - Ja nie wiem jak wam to powiedzieć - powiedziałam 
  - Normalnie prosto z mostu  - uśmiechnęła się Perrie.
  Czułam się okropnie , teraz wiem ,że powinnam się najpierw z nimi skontaktować zapytać się co one o tym sądzą a nie postawić ich pod sprawą  dokonaną. Bałam się tego , bardzo.
   - Cher co się stało ?- zapytała Selena.
   - Bo ja ........ no wiec....................... Zrezygnowałam z  X- factor - wydusiłam to z siebie
Czułam ulgę i to wielką. Nie mogłam ich dalej okłamywać.
    - Zwariowałaś to była dla ciebie wielka szansa życiowa - powiedziała Selena
  Oczami Seleny
Jak ona mogła nam, sobie coś takiego zrobić. X- factor był jej marzeniem. Była bliska wygranej i właśnie teraz to spieprzyła. 
Oczami Cher
Dziewczyny był bardzo rozczarowane.
- Ale ja nie chce takiej szansy - odpowiedziałam 
- Dziewczyno ogarnij się - powiedziała Selena .
- Przestańcie - powiedziała Jade
- Dla mnie szansa czy dla was ? - zapytałam - Chciałybyście mieć w zespole osobę która zdobyła się do finału. Zawsze będziecie mi tego zazdrościć, a ja że chciałam się nie wyróżniać zrezygnowałam a wy jeszcze macie do mnie pretensje ?
- Dziewczyny uspokójcie się - powiedziała Perrie 
- Nie. Czego mamy ci zazdrościć ?- zapytała Olivia- Głupoty w głowie brak rozumu ? To dla ciebie była wielka szansa i nie umiałaś tego wykorzystać teraz ponosisz tego konsekwencję.
- Odwal się odemnie. Nie jesteś wcale lepsza od mnie - powiedziałam 
Potem tego bardzo żałowałam, nie chciałam doprowadzić do kłótni pomiędzy nami. One nigdy tego nie zrozumią.Nawet nie pomyślałam, że Olivia tak zareaguje byłą podła w tej chwili.
- Uspokójcie się - powiedziała Jade.
- Jak ty mogłaś zrezygnować ze swoich marzeń. Debilko- powiedziała Olivia.
- Nie oceniaj mnie. Tak postanowiłam i nic wam do tego.Nie chcecie żebym była w zespole to odejdę - powiedziałam.
- To odejdź - powiedziała Olivia
- Olivia uspokój się - powiedziała Perrie
Ja już dłużej tego nie mogłam wytrzymać wyszłam i szybkim krokiem udałam się do domu. Gdy się tm znalazłam rozpłakałam się. Od tej strony Olivii nie znałam i żałuje tego. Czy  my zawsze musimy mieć pod górkę jak nie Perrie to ja to kłótnie lub chłopaki 1D ? Mam tego serdecznie dość..... Odchodzę jeśli tego chcą. Wcale nie jestem im potrzebna to zrobienia kariery. A ja ? Przecierz mogę wyjechać np do Paryża i tam być kimkolwiek. Ale najpierw muszę się pogodzić z Olivią. Mam nadzieję, że ona tego tez chce.Wzięłam telefon i napisałam do menadżerki sms 
,, Odchodzę, nie chce być więcej w zespole, w którym zawsze są kłótnie i nikt się nie rozumie. Cher ,, i wysłałam. Usiadłam na kanapie gdy nagle zadzwoniła do mnie Perrie 
- Holo ?- zapytałam 
- Cher my chcemy Ciebie bardzo ale to bardzo przeprosić. To co Olivia mówiła to były same głupoty. Wybacz nam prosimy - powiedziała Perrie.
- Nie wiem. Wysłałam już sms do menadżerki z powiadomieniem o moim odejściu i tam co napisałam to sama prawda przynajmniej ja tak sądzę - powiedziałam
- Cher prosimy nie odchodź - powiedziała Perrie
- Już z......... za.............. późno. Podziękujcie Olivi cześć - powiedziałam i się rozłączyłam.



Nareszcie napisałam kolejny rozdział to jest taki mój urodzinowy bo 13 moje urodzinki. Przepraszam za błędy. Mam nadzieję ,że wam sie podoba.
  Mój twitter :      https://twitter.com/ZuziaKrzynska
Na nim będą pojawiać się wiadomości kiedy dodam kolejny rozdział.      
          

niedziela, 13 października 2013

Ważna informacja !

Cześć , jest mi bardzo przykro ale  , zawieszam bloga. Nie mam pomysłów , weny i czasu. 13 LISTOPADA - moje urodziny - dodam bardzo długi  rozdział , mam taką nadzieję.


 Pozdrawiam blogerka :)  

sobota, 21 września 2013

Rozdział 27

1 miesiąc potem
Oczami Perrie
Zayn już powoli zdrowieje. Dochodzi do siebie. Jeszcze musi dużo odpoczywać.
 - Kochanie ! - zawołał Zayn 
 - Co ? 
- Usiądź koło mnie
Wyszłam z kuchni udałam się do salonu i usiadłam na kanapie koło Zayna.
- Jak się czujesz ? - zapytał 
Od dwóch dni bardzo źle.
- A szkoda gadać.
Przytulił mnie i pocałował w czoło.
- Ty masz gorączkę - powiedział i szybko poszedł do kuchni i przyniósł termometr.
- No racja mam 37,7- odpowiedziałam .
Zaraz kazał mi się położyć przykrył mnie kocem. Zrobił mi herbatę z cytryną 
- Nie musisz się mną tak przejmować.
- Muszę ! Perrie jesteś moją narzeczoną kocham cię i będę się tobą przejmować.
Uśmiechnęłam się a on mnie pocałował w rękę. Poszedł do kuchni było słychać jak garnki lecą.Po 30 minutach do salony wszedł Zayn z pełnym talerzem naleśników.
- To dla mojej królweny.
Zaczęłam jeść naleśniki , bardzo mi smakowały . Nigdy bym nie pomyślałam ,że on jest takim dobrym kucharzem. Gdy zjadłam po kilku minutach zasnęłam .............
Spałam ok 3 godzin . Jak wstałam bardzo brzuch mnie bolał.     

niedziela, 1 września 2013

Ważna informacja.

1 Września.
Jutro zaczyna się rok szkolny. Więc rozdziały będą się pojawiać albo w sobotę albo w niedzielę. No niestety już koniec wakacji , luzu.Bardzo przepraszam też że przez dłuższy czas nie dodawałam rozdziałów , ale nie miałam ani weny ani czasy. Mam nadzieję że ten blog wam się podoba.
Pozdrawiam :)

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 26 cz II

Oczami Perrie
O 17 chłopaki z 1D wyszli z sali. Gdy ponownie weszli zauważyłam stojącego koło Harrego , Zayna szypko podbiegłam do niego i przytuliłam go on mnie pocałował.Zaraz  po tym chłopaki stanęli na scenie i poprosili o podejście do nich nas ( swoich dziewczyn ). Gdy podeszłyśmy do nich , każdy z nich klęknął i w tym samym momencie każdy powiedział ,, Czy ty zostaniesz moją żoną ? ,, Wtedy zamarłam nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zayn spojrzał się na mnie i uśmiechnął ja kiwając głową powiedziałam tak a po mnie dziewczyny. Potem wszyscy razem zatańczyliśmy wolnego. Boże jaka wtedy byłam prze szczęśliwa.
Oczami Eleanor 
Boże , boże , boże te zaręczyny były takie piękne. Aż popłakałam się z wrażenia. Louis był , jest super facetem. Miłym , wesołym i czuję się przy nim bezpiecznie.

# Zaczepiny #
Dziewczyny świetnie się bawiły. Nadszedł czas na zaczepiny. Dziewczyny nie poszły , bo są zaręczone. Zayn jak takich poważnych operacjach wyglądał super. Nie przetańczył całego wesela. Ale od czasu do czasu tańczył.Wesele zakończyło się o 4 w nocy. Każdy pojechał do swoich domów.
Oczami Seleny
Gdy dotarliśmy do domu. Zrobiliśmy sobie noc poślubną. Co się tam działo. Kocham Karola , cieszę się ,że Zayn był na naszym ślubie. I z tym ,, grupowych ,, zaręczyn.
Oczami Perrie
Pojechałam do domu Zayna , by go odwieść.
- A ty gdzie ?- zapytał
- Do domu - uśmiechnęłam się
- O nie , nie - powiedział i złapał mnie za rękę i zaprowadził do wielkiej sypialni. 
Bardzo uważałam na Zayna , ale on, jakby nigdy nic..


Przepraszam na błędy . Przepraszam też że jest taki krótki. Bardzo się cieszę , że prawdziwy Zayn i prawdziwa Perrie są narzeczeństwem. :)))))))))))))))
       

piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 26 cz I

Miesiąc później
Oczami Seleny
Dzisiaj nadszedł ten dzień. Piorę ślub.Byłam bardzo szczęśliwa.Gdy wyszliśmy  z kościoła wszyscy goście zaczęli rzucać w nas płatkami kwiatów. Oczywiście nie obeszła się od paparazzi porobili nam kilka zdjęć wszyscy chcieli gorzko Więc pocałowaliśmy się.
Oczami Liama 
Pani młoda wyglądała przepięknie. Moja Eleanor też wyglądała cudownie. Ja oczywiście w garniturze.Młoda para taka jest zakochana. Mam nadzieję że mój plan wypali. Musi bo inaczej...........









Oczami Harrego 
Jade wyglądała prześlicznie. Z włosów upięła koka miała czerwoną sukienkę i do tego czerwone szpilki , czerwoną kopertówkę.I naszyjnik z sercem i taką samą bransoletkę..Mam nadzieję ,że plan Liama wypali .
Oczami Perrie
Ja na tym ślubie byłam sama. Zayn już wyszedł ze śpiączki ale cały czas jest w tym szpitalu w norwegi.Byłam ubrana w purpurową sukienkę z frędzlami takie same szpilki i kopertówka. Miałam bransoletkę którą dostałam od Zayna na niej było napisane ,, Na zawsze razem,,.. Chłopaki cały czas mówili o jakimś planie , żadna z nas nie wiedziała o jaki plan im chodzi.. Byli bardzo tajemniczy.
 Po 1 godzinie ## W sali ##
Oczami Seleny 
Mój mąż wprowadził mnie do sali na rękach. Wszyscy byli nam brawa. Potem pierwszy taniec. Byliśmy na lekcji tańca więc z tym nie było problemu. Potem , każdy się do nas dołączył....


 Mam nadzieję ,że rozdział się podoba. Pewnie zastanawiacie się jaki to plan. Mogę tylko wam powiedzieć ,że on będzie  dotyczył Liama i Eleanor , Harrego i Jade , Zayna i Perrie.A druga niespodzianką bedzie dotyczyć wszystkich gości a przede wszystkim młodej pary. Udział w tej niespodziance wezmą chłopaki z 1D. KOMENTUJCIE....    

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 25 cz II

Oczami Seleny
 Bardzo bałyśmy się o Perrie. Była załamana , jeszcze  to , że Zayn jest w Norwegii.
- Kotek - zawołał Karol
- Nom - powiedziałam
- Musimy pomyśleć o gościach na weselu- powiedział i dał mi kartkę na której była cała rodzina Karola i moja i nasi znajomi. Wzięłam tą kartkę i dopisałam jeszcze chłopaków z 1D. Ciekawe co Jade robi. Wczoraj zadzwoniła do mnie i powiedziała , że jest dziewczyną Harrego.. Bardzo się z tego cieszyłam.
Oczami Jade
Byłam prze szczęśliwa gdy Harry powiedział mi , że mnie kocha. Ja jego też i to bardzo..... Przykro mi była z powody Perrie postanowiłam do niej pójść.Po 20 minutach znalazłam się na miejscu zadzwoniłam do drzwi. Otworzyła mi je mama Perrie.
- Witam czy jest Perrie ?- zapytałam
Jej mama tylko pokiwała głową i wpuściła mnie do domu na kanapie siedziała Perrie. Była całkowicie pozbawiona sensu życia , radości.
- Hej !- powiedziałam uśmiechając sie i przytulając ją.- Jak się czujesz ?
- Gorzej już chyba być nie może - powiedziała
 Była osłabiona i wychudzona
- Perrie nie możesz tak żyć - powiedziałam
- Racja bez Zayna to już nic nie ma sensu mogę umżeć - powiedziała
- Perrie nawet tak nie mów. My ciebie bardzo potrzebujemy - powiedziałam
- Gratulacje związku z Harrym - odpowiedziała
- Dziękuję. Perrie on wyjdzie z tego. Trzeba tylko wierzyć nie możesz się poddać. Walcz dla Zayna - powiedziałam.
Ona wtedy się rozpłakała , przytuliłam ją, było mi jej żal.
- Dziękuję, co ja bym bez was zrobiła - odpowiedziała lekko się uśmiechając.
Oczami Perrie
Byłam wdzięczna Jade , poskładała mnie gdy ona poszła. Wzięłam się do kupy . Umyłam się  , ubrałam i zjadłam porządny obiat. Cieszyłam się ze szczęścia Jade z Harrym i Seleny z Karolem.


Bardzo wam dziękuję że komentujecie. Bardzo przepraszam , że tak dawno nie dodawałam rozdziałów ale po prostu nie miałam czasu :)