sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 28

Oczami Cher
Dzisiaj spotykam się z dziewczynami by im ot tym powiedzieć , że ja ..........................
    -Hejka - powiedziałam
  - Hej - odpowiedziały dziewczyny - Po co  chciałaś się z nami zobaczyć ?- zapytała Olivia 
  - Ja nie wiem jak wam to powiedzieć - powiedziałam 
  - Normalnie prosto z mostu  - uśmiechnęła się Perrie.
  Czułam się okropnie , teraz wiem ,że powinnam się najpierw z nimi skontaktować zapytać się co one o tym sądzą a nie postawić ich pod sprawą  dokonaną. Bałam się tego , bardzo.
   - Cher co się stało ?- zapytała Selena.
   - Bo ja ........ no wiec....................... Zrezygnowałam z  X- factor - wydusiłam to z siebie
Czułam ulgę i to wielką. Nie mogłam ich dalej okłamywać.
    - Zwariowałaś to była dla ciebie wielka szansa życiowa - powiedziała Selena
  Oczami Seleny
Jak ona mogła nam, sobie coś takiego zrobić. X- factor był jej marzeniem. Była bliska wygranej i właśnie teraz to spieprzyła. 
Oczami Cher
Dziewczyny był bardzo rozczarowane.
- Ale ja nie chce takiej szansy - odpowiedziałam 
- Dziewczyno ogarnij się - powiedziała Selena .
- Przestańcie - powiedziała Jade
- Dla mnie szansa czy dla was ? - zapytałam - Chciałybyście mieć w zespole osobę która zdobyła się do finału. Zawsze będziecie mi tego zazdrościć, a ja że chciałam się nie wyróżniać zrezygnowałam a wy jeszcze macie do mnie pretensje ?
- Dziewczyny uspokójcie się - powiedziała Perrie 
- Nie. Czego mamy ci zazdrościć ?- zapytała Olivia- Głupoty w głowie brak rozumu ? To dla ciebie była wielka szansa i nie umiałaś tego wykorzystać teraz ponosisz tego konsekwencję.
- Odwal się odemnie. Nie jesteś wcale lepsza od mnie - powiedziałam 
Potem tego bardzo żałowałam, nie chciałam doprowadzić do kłótni pomiędzy nami. One nigdy tego nie zrozumią.Nawet nie pomyślałam, że Olivia tak zareaguje byłą podła w tej chwili.
- Uspokójcie się - powiedziała Jade.
- Jak ty mogłaś zrezygnować ze swoich marzeń. Debilko- powiedziała Olivia.
- Nie oceniaj mnie. Tak postanowiłam i nic wam do tego.Nie chcecie żebym była w zespole to odejdę - powiedziałam.
- To odejdź - powiedziała Olivia
- Olivia uspokój się - powiedziała Perrie
Ja już dłużej tego nie mogłam wytrzymać wyszłam i szybkim krokiem udałam się do domu. Gdy się tm znalazłam rozpłakałam się. Od tej strony Olivii nie znałam i żałuje tego. Czy  my zawsze musimy mieć pod górkę jak nie Perrie to ja to kłótnie lub chłopaki 1D ? Mam tego serdecznie dość..... Odchodzę jeśli tego chcą. Wcale nie jestem im potrzebna to zrobienia kariery. A ja ? Przecierz mogę wyjechać np do Paryża i tam być kimkolwiek. Ale najpierw muszę się pogodzić z Olivią. Mam nadzieję, że ona tego tez chce.Wzięłam telefon i napisałam do menadżerki sms 
,, Odchodzę, nie chce być więcej w zespole, w którym zawsze są kłótnie i nikt się nie rozumie. Cher ,, i wysłałam. Usiadłam na kanapie gdy nagle zadzwoniła do mnie Perrie 
- Holo ?- zapytałam 
- Cher my chcemy Ciebie bardzo ale to bardzo przeprosić. To co Olivia mówiła to były same głupoty. Wybacz nam prosimy - powiedziała Perrie.
- Nie wiem. Wysłałam już sms do menadżerki z powiadomieniem o moim odejściu i tam co napisałam to sama prawda przynajmniej ja tak sądzę - powiedziałam
- Cher prosimy nie odchodź - powiedziała Perrie
- Już z......... za.............. późno. Podziękujcie Olivi cześć - powiedziałam i się rozłączyłam.



Nareszcie napisałam kolejny rozdział to jest taki mój urodzinowy bo 13 moje urodzinki. Przepraszam za błędy. Mam nadzieję ,że wam sie podoba.
  Mój twitter :      https://twitter.com/ZuziaKrzynska
Na nim będą pojawiać się wiadomości kiedy dodam kolejny rozdział.      
          

niedziela, 13 października 2013

Ważna informacja !

Cześć , jest mi bardzo przykro ale  , zawieszam bloga. Nie mam pomysłów , weny i czasu. 13 LISTOPADA - moje urodziny - dodam bardzo długi  rozdział , mam taką nadzieję.


 Pozdrawiam blogerka :)  

sobota, 21 września 2013

Rozdział 27

1 miesiąc potem
Oczami Perrie
Zayn już powoli zdrowieje. Dochodzi do siebie. Jeszcze musi dużo odpoczywać.
 - Kochanie ! - zawołał Zayn 
 - Co ? 
- Usiądź koło mnie
Wyszłam z kuchni udałam się do salonu i usiadłam na kanapie koło Zayna.
- Jak się czujesz ? - zapytał 
Od dwóch dni bardzo źle.
- A szkoda gadać.
Przytulił mnie i pocałował w czoło.
- Ty masz gorączkę - powiedział i szybko poszedł do kuchni i przyniósł termometr.
- No racja mam 37,7- odpowiedziałam .
Zaraz kazał mi się położyć przykrył mnie kocem. Zrobił mi herbatę z cytryną 
- Nie musisz się mną tak przejmować.
- Muszę ! Perrie jesteś moją narzeczoną kocham cię i będę się tobą przejmować.
Uśmiechnęłam się a on mnie pocałował w rękę. Poszedł do kuchni było słychać jak garnki lecą.Po 30 minutach do salony wszedł Zayn z pełnym talerzem naleśników.
- To dla mojej królweny.
Zaczęłam jeść naleśniki , bardzo mi smakowały . Nigdy bym nie pomyślałam ,że on jest takim dobrym kucharzem. Gdy zjadłam po kilku minutach zasnęłam .............
Spałam ok 3 godzin . Jak wstałam bardzo brzuch mnie bolał.     

niedziela, 1 września 2013

Ważna informacja.

1 Września.
Jutro zaczyna się rok szkolny. Więc rozdziały będą się pojawiać albo w sobotę albo w niedzielę. No niestety już koniec wakacji , luzu.Bardzo przepraszam też że przez dłuższy czas nie dodawałam rozdziałów , ale nie miałam ani weny ani czasy. Mam nadzieję że ten blog wam się podoba.
Pozdrawiam :)

czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 26 cz II

Oczami Perrie
O 17 chłopaki z 1D wyszli z sali. Gdy ponownie weszli zauważyłam stojącego koło Harrego , Zayna szypko podbiegłam do niego i przytuliłam go on mnie pocałował.Zaraz  po tym chłopaki stanęli na scenie i poprosili o podejście do nich nas ( swoich dziewczyn ). Gdy podeszłyśmy do nich , każdy z nich klęknął i w tym samym momencie każdy powiedział ,, Czy ty zostaniesz moją żoną ? ,, Wtedy zamarłam nie wiedziałam co mam powiedzieć. Zayn spojrzał się na mnie i uśmiechnął ja kiwając głową powiedziałam tak a po mnie dziewczyny. Potem wszyscy razem zatańczyliśmy wolnego. Boże jaka wtedy byłam prze szczęśliwa.
Oczami Eleanor 
Boże , boże , boże te zaręczyny były takie piękne. Aż popłakałam się z wrażenia. Louis był , jest super facetem. Miłym , wesołym i czuję się przy nim bezpiecznie.

# Zaczepiny #
Dziewczyny świetnie się bawiły. Nadszedł czas na zaczepiny. Dziewczyny nie poszły , bo są zaręczone. Zayn jak takich poważnych operacjach wyglądał super. Nie przetańczył całego wesela. Ale od czasu do czasu tańczył.Wesele zakończyło się o 4 w nocy. Każdy pojechał do swoich domów.
Oczami Seleny
Gdy dotarliśmy do domu. Zrobiliśmy sobie noc poślubną. Co się tam działo. Kocham Karola , cieszę się ,że Zayn był na naszym ślubie. I z tym ,, grupowych ,, zaręczyn.
Oczami Perrie
Pojechałam do domu Zayna , by go odwieść.
- A ty gdzie ?- zapytał
- Do domu - uśmiechnęłam się
- O nie , nie - powiedział i złapał mnie za rękę i zaprowadził do wielkiej sypialni. 
Bardzo uważałam na Zayna , ale on, jakby nigdy nic..


Przepraszam na błędy . Przepraszam też że jest taki krótki. Bardzo się cieszę , że prawdziwy Zayn i prawdziwa Perrie są narzeczeństwem. :)))))))))))))))
       

piątek, 16 sierpnia 2013

Rozdział 26 cz I

Miesiąc później
Oczami Seleny
Dzisiaj nadszedł ten dzień. Piorę ślub.Byłam bardzo szczęśliwa.Gdy wyszliśmy  z kościoła wszyscy goście zaczęli rzucać w nas płatkami kwiatów. Oczywiście nie obeszła się od paparazzi porobili nam kilka zdjęć wszyscy chcieli gorzko Więc pocałowaliśmy się.
Oczami Liama 
Pani młoda wyglądała przepięknie. Moja Eleanor też wyglądała cudownie. Ja oczywiście w garniturze.Młoda para taka jest zakochana. Mam nadzieję że mój plan wypali. Musi bo inaczej...........









Oczami Harrego 
Jade wyglądała prześlicznie. Z włosów upięła koka miała czerwoną sukienkę i do tego czerwone szpilki , czerwoną kopertówkę.I naszyjnik z sercem i taką samą bransoletkę..Mam nadzieję ,że plan Liama wypali .
Oczami Perrie
Ja na tym ślubie byłam sama. Zayn już wyszedł ze śpiączki ale cały czas jest w tym szpitalu w norwegi.Byłam ubrana w purpurową sukienkę z frędzlami takie same szpilki i kopertówka. Miałam bransoletkę którą dostałam od Zayna na niej było napisane ,, Na zawsze razem,,.. Chłopaki cały czas mówili o jakimś planie , żadna z nas nie wiedziała o jaki plan im chodzi.. Byli bardzo tajemniczy.
 Po 1 godzinie ## W sali ##
Oczami Seleny 
Mój mąż wprowadził mnie do sali na rękach. Wszyscy byli nam brawa. Potem pierwszy taniec. Byliśmy na lekcji tańca więc z tym nie było problemu. Potem , każdy się do nas dołączył....


 Mam nadzieję ,że rozdział się podoba. Pewnie zastanawiacie się jaki to plan. Mogę tylko wam powiedzieć ,że on będzie  dotyczył Liama i Eleanor , Harrego i Jade , Zayna i Perrie.A druga niespodzianką bedzie dotyczyć wszystkich gości a przede wszystkim młodej pary. Udział w tej niespodziance wezmą chłopaki z 1D. KOMENTUJCIE....    

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 25 cz II

Oczami Seleny
 Bardzo bałyśmy się o Perrie. Była załamana , jeszcze  to , że Zayn jest w Norwegii.
- Kotek - zawołał Karol
- Nom - powiedziałam
- Musimy pomyśleć o gościach na weselu- powiedział i dał mi kartkę na której była cała rodzina Karola i moja i nasi znajomi. Wzięłam tą kartkę i dopisałam jeszcze chłopaków z 1D. Ciekawe co Jade robi. Wczoraj zadzwoniła do mnie i powiedziała , że jest dziewczyną Harrego.. Bardzo się z tego cieszyłam.
Oczami Jade
Byłam prze szczęśliwa gdy Harry powiedział mi , że mnie kocha. Ja jego też i to bardzo..... Przykro mi była z powody Perrie postanowiłam do niej pójść.Po 20 minutach znalazłam się na miejscu zadzwoniłam do drzwi. Otworzyła mi je mama Perrie.
- Witam czy jest Perrie ?- zapytałam
Jej mama tylko pokiwała głową i wpuściła mnie do domu na kanapie siedziała Perrie. Była całkowicie pozbawiona sensu życia , radości.
- Hej !- powiedziałam uśmiechając sie i przytulając ją.- Jak się czujesz ?
- Gorzej już chyba być nie może - powiedziała
 Była osłabiona i wychudzona
- Perrie nie możesz tak żyć - powiedziałam
- Racja bez Zayna to już nic nie ma sensu mogę umżeć - powiedziała
- Perrie nawet tak nie mów. My ciebie bardzo potrzebujemy - powiedziałam
- Gratulacje związku z Harrym - odpowiedziała
- Dziękuję. Perrie on wyjdzie z tego. Trzeba tylko wierzyć nie możesz się poddać. Walcz dla Zayna - powiedziałam.
Ona wtedy się rozpłakała , przytuliłam ją, było mi jej żal.
- Dziękuję, co ja bym bez was zrobiła - odpowiedziała lekko się uśmiechając.
Oczami Perrie
Byłam wdzięczna Jade , poskładała mnie gdy ona poszła. Wzięłam się do kupy . Umyłam się  , ubrałam i zjadłam porządny obiat. Cieszyłam się ze szczęścia Jade z Harrym i Seleny z Karolem.


Bardzo wam dziękuję że komentujecie. Bardzo przepraszam , że tak dawno nie dodawałam rozdziałów ale po prostu nie miałam czasu :)    

wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział 25 cz I

Następnego dnia.
Oczami Perrie.
Obudził mnie dzwonek telefony. Szybko wstałam z łózka i podeszłam do komody i wzięłam do ręki telefon.
- Słucham ?- zapytałam.
- Witam. Jestem doktorem prowadzącym pani chłopaka , przed chwilą dostał krwotoku musimy go przetransportować do Norwegi i specjalnego szpitala. On jest już w drodze - powiedział i rozłączył się.
Co ? Nie tto nie może być prawda . Boże ! Wtedy się rozpłakałam położyłam się na łóżku. Mama wtedy weszła do pokoju.
- Cureczko w telewizji pokazują wasz koncert .Co się stała ?- zapytał  zdziwiona 
- Zayn dostał krwotoku jedzie teraz do Norwegii- powiedziałam
- ........................ O matko - powiedziała przerażona mama.
Postanowiłam zadzwonić do chłopaków . Powiedziałam im to wszystko byli załamani. Nie wiedzieliśmy co mamy robić.Zobaczyłam że przed moim oknem stają fotoreporterzy. Ubrałam się i umyła i postanowiłam wyjść przed dom.
- Zayn jest teraz w Norwegii w specjalnym szpitalu ponieważ dostał k...k...kkk krwotoku.
Powiedziałam rozpłakałam się i weszłam do domu.Zrobiłam sobie śniadanie. W trakcie gdy je jadłam zadzwonił mi telefon , odebrałam.
- Witam czy pani Perrie ?- zapytała jakiś pan
- Tak a o co chodzi ?- 
- Jestem doktorem w szpitalu , w którym jest pani chłopak. Musimy podjąć bardzo ważną decyzję. Zayn musi mieć operację inaczej jak się wybudzi nie bidzie kontaktował , nie bedzie chodził , a o śpiewaniu to można zapomnieć. 
- Tak zgadzam się. Ale jakie jest ryzyko ? - zapytałam
- Minimalne. Dobrze bardzo przepraszam ale musimy się szykować do operacji - powiedział a ja się rozłączyłam.
Tak bardzo się bałam , cholernie się bałam o niego.On jest w Norwegii a ja w Londynie muszę tam pojechać ...       
 

niedziela, 4 sierpnia 2013

Rozdział 24

 W Linkach są ubrania

 Minął 1 miesiąc  Zayn dalej się nie wybudził ze śpiączki. Chłopaki wymyślili że zrobią koncert charytatywny dla Zayna. Wystąpić mają : 1D , my , Cher Lloyd , Austin Mohone ,  Justin Biebier , Rihanna , Pitbul. Prowadzącą będzie Julie[ Julia ] Mattahonne. Pieniądze z biletów zostaną przeznaczone na leczenie Zayna.Wiemy że nawet królowa będzie.... Napisałyśmy jeszcze 2 piosenki ,, Live,, ,, With ur Love ,,
#### Miną tydzień #dzień występu ####
Wstałam o 6:30. Poszłam do łazienki by się umyć potem poszłam do kuchni zjeść śniadanie. Potem włączyłam TV. Cały czas mówili o Zaynie. Zrobili z tego sensację. Koncert zaczynał się o 19:00. O 17 poszłam do mojego pokoju wyciągałam z szafy http://www.faslook.pl/collection/like-14/ . Zrobiłam sobie lekki makijaż.
Oczami Jade.
Byłam bardzo podekscytowana  tym całym koncertem. Postanowiłam się ubrać w  http://www.faslook.pl/collection/rozdzial-slub/.
Oczami Seleny.
Ubrałam się w  http://www.faslook.pl/collection/music1/.
Oczami Olivii.
Ubrałam się w  http://www.faslook.pl/collection/lol-212/.
Oczami Cher.
Postanowiłam się ubrać w  http://www.faslook.pl/collection/love-music23/.
  KONCERT !
Oczami Jade
O 18 : 50 byłyśmy na miejscu. Wyszłyśmy z limuzyny. Poszłyśmy za scenę tam już wszyscy na nas czekali. O 19 : 00 na scenę wyszła  Julia i powiedziała :
- Witajcie ! Dzisiaj na tym koncercie niestety zabraknie Zayna. Gdy 1D będzie śpiewać i będzie czas na Zayna my wszyscy zaśpiewamy za niego.
Wtedy tłum krzyczał TTTaaaaaaaakkkkkkkkk .NA początku wyszli chłopaki. Zaczęli śpiewać BSE a potem Moments , potem Magic.Gdy nadszedł czas na Zayna wszyscy zaczęli śpiewać , refreny tak samo. Po nich byłyśmy my zaśpiewałyśmy nasze wszystkie piosenki. Ludzie świetnie się bawili . Po nas była Rihanna zaśpiewała,, Only Girl  ,, i inne śpiewał ludzi klaskali śpiewali razem z nią..
O 4 w nocy koncert się skończył , każdy z nas był zadowolony. Ludzi było chyba miliony 



Mam nadzieję że się podoba dziękuję za komentarze w poprzednim rozdziale. Komentujcie bo to dla mnie wielka motywacja :) 

 
 


czwartek, 1 sierpnia 2013

Rozdział 23 cz II

- Witam. Zayn Malik jest w bardzo poważnym stanie - powiedziała doktor - Ma wstrząśnie mózgu , jest teraz w śpiączce.
O boże. Co ? Byłam załamana usiadłam na krześle i zasłoniłam buzie rękoma. Po jakiś 20 minutach przyszli chłopaki z 1D.
- Hej - powiedział Harry.
- Hej jestem Perrie  dziewczyna Zayna - powiedziałam.
- Tak tak wiemy - powiedział Nial
- Co z nim ? -zapytał Harry
- Mmmmm.............Ma wstrząśnienie mózgu, w śpiączce jest - powiedziałam płacząc.
- Ja p......................- powiedział Louis
-Louis ogarnij się - przerwał mu Liam.
Za chwilę z pokoju Zayna wyszedł lekarz. Miał niezbyt wesołą minę. Poszedł do pokoju lekarskiego i wziął jakieś lekarstwa, kroplówkę.
- Przepraszam. Co z Zaynem Malikiem ?- zapytałam
- Nie mam czasu - odpowiedziała sucho lekarz.
Byłam załamana pielęgniarki chodziły nic nie chciały nam powiedzieć.
       Oczami Herrego
Siedzieliśmy tam kilka godzin. Każdy z nas widział że Perrie jest załamana. My też ale nie tak jak ona. Perrie wyszła na chwilę ze szpitala by zadzwonić do swoje mamy.
Oczami Perrie
Wyszłam ze szpitalu zobaczyłam miliony fanek , płakały , zaraz wiedziałam o co chodzi. Kamery szypko nastawili na mnie . Chcieli żebym im powiedziałam co z Zaynem. Jakiś pan dał mi mikrofon
- Zayn ma wstrząśnie mózgu, jest w śpiączce - powiedziałam a w oczach miałam łzy .
Fanki zaczęły płakać. Ja wyciągnęłam  telefon i zadzwoniłam do mamy.Mama wszystko już wiedziała z mediów.Weszła do szpitala. Usiadłam koło Herrego , on mnie pocieszał. Przytuliłam się do niego. Wtedy podszedł do nas lekarz. Powiedział że mogę wejść. Weszłam do sali Zayna lerzał pod kroplówką. Podeszłam do niego i złapałam go za rękę usiadłam na krześle , które stało koło jego łóżka. Zaczęłam płakać moje zły spadały na jego dłoń. Bałam się tak bardzo się bałam o niego. Byłam wściekła na Megan. Jak ona mogła.Po 10 minutach do sali wszedł lekarz kazał mi wyjść. Gdy wyszłam chłopaki wstali
- I co ?- zapytał Harry
- Co z nim ? - zapytał Liam
JA tylko płakałam usiadłam na krześle.Harry płakał Liam płakał Louis płakał i Nial płakał. Nie wiedzieliśmy jak mu mamy pomóc. Po chwil dostałam sms o treści,, Witamy tutaj policja Megan Grant została aresztowana,,Przeczytałam tego sms na głos. Cieszyłam się że jest w pudle , ale co z tego Zayn i tak teraz za tą głupotę płaci.
     

 

wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 23 cz : I

Oczami Perrie
Obudziły mnie promienie słońca przechodzące przez okno. Podniosłam trochę głowę i ujrzałam goły tors Zayna.On uśmiechnął się do mnie i powiedział :
- No noc była wyśmienita.
JA tylko pokiwałam  głową poszłam się umyć i ubrać. Po godzinie Zayn nawiózł mnie do domu.
Oczami Seleny
O 8:40 wstałam i udałam się do kuchni by zrobić śniadanie , zrobiłam naleśniki z truskawkami.
- Pyyyyyyyyyycha- powiedziała Karol
- Miło mi to słyszeć !- podeszłam do niego i pocałowałam go.
Postanowiliśmy że dzisiejszy dzień spędzimy w domu na oglądaniu filmów , które Karol wyporzyczył.Ja postanowiłam zrobić popcorn.
Oczami Perrie    
Weszłam do domu zaraz mogłam ujrzeć moją mame w kuchni.
- Córeczko !  - powiedziała podchodząc do mnie- Posłuchaj myślałam trochę i znalazłam domek niedaleko z tond.
- Mamo !? Acha rozumiem. Ja przeprowadzam się do Zayna a ty możesz tutaj mieszkać.
Mama zgodziła się. Ja poszłam do mojego pokoju pakować się zaczęłam od biurka w którym było duże pudło. Gdy wzięłam z ręce otworzyła się i wyleciały zdjęcia.Na nich była moja siostra i ja. Rozpłakałam się wtedy do pokoju przyszła mama nie wiedziała co się stało gdy zobaczyła zdjęcia usiadła koło mnie na podłodze i płakała razem ze mną. Byłyśmy na tych zdjęciach takie szczęśliwe, niewinne. Jedno zdjęcie zrobiłam 1 dzień przed śmiercią mojej siostry. Wzięłyśmy się w garść. Po 3 godzinach byłam gotowa. Poszłam do kuchni mama zrobiła mi gorącą czekoladę, gdy piłam rozmawiałam z mamą o niej o nas , o wszystkim. Mamo poszła się położyć bo źle się poczuła. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Wyszłam z kuchni i otworzyłam drzwi w nich stała Megan.
- Wiem że przeprowadzasz się do Zayna- uśmiechnęła się - jeżeli jeszcze żyje - powiedziała pod nosem
- Tak ! Co ?Coś ty mu zrobiła ?- wykrzyczałam
- Nic zemsta za odebranie mi faceta - uśmiechnęła się i wsiadła do samochodu.
 W tej samej chwili zadzwonił mi telefon
- Witam czy pani Perrie Edwartys ?- zapytała jakiś pan
- Tak - odpowiedziałam stanowczo
- Zayn Malik jest w szpitalu mogła by pani przyjechać jego stan jest powarzny ?- powiedział
- Tak już jadę- rozłączyłam się.
Szypko wsiadłam do samochodu i pojechałam do szpitalu. Byłam tam po 30 minutach.
- Co z Zajnem Malikiem jestem Perrie - powiedziałam do lekarza
- Witam. Zayn Malik jest w bardzo poważnym stanie - powiedziała doktor - Ma ......


   

poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 22

Dwa tygodnie potem 
Oczami Seleny 
Za 2 godziny odlatuje nasz samolot do Londynu. Szkoda, że dyrektor zarządził że teledysk będzie tylko w Francji.Gdy byliśmy już wszyscy na lotnisku ze swoimi bagażami , dostałam sms.
,,Będę na ciebie czekał na lotnisku. Stęskniłem się za tobą. KOCHAM CIE !,,Gdy go przeczytałam uśmiechnęłam się sama do siebie. Tego sms napisał mój chłopaka Korol Andres.
Oczami Perrie
Po kilku minutach znalazłyśmy się w samolocie. Ja siedziałam z Zaynem a moja mama z Agnes .
- Nom jak przyjedziemy to zawieziemy twoją matkę do domu. A ja ci pokarzę mój dom. Ale już nanoc nie wrócisz - powiedział Zayn
- Uspokój się - powiedziałam 
On tylko zrobił smutną minkę , przy której ja się zaśmiałam i pocałowałam go.
Już nie mogę się doczekać Londynu . Domu.
Oczami Agnes
W samolocie spojrzałam się na Perrie i Zayna , śmiali się i całowali. Zayn nigdy tak przy Meg'an się nie zachowywał.
### 2 godziny potem ###
Oczami Seleny
Wylądowaliśmy. Po kilku minutach wyszliśmy z samoloty. Z daleka ujrzałam Karola.   Pobiegłam do niego.Złapał mnie i podniósł na rękach , zaczął namiętnie całować. Po chwili poszliśmy do naszego domu.
Oczami Perrie
O jakie to słodkie Selena ma szczęście ale ja też. Moja mama poszła do samochody Zayna , a on podniósł mnie na rękach tak jak Korol , tylko się nie całowaliśmy. Pojechaliśmy do mojego domu , tam wszystko pokazałam mojej mamie.Po 1 godzinie pojechałam do domu Zayna. Miał bardzo piękny i duży dom. Na sam początek zaprowadził mnie do sypialni. Zaczął zdejmować mi ubrania ja to mu to samo. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Moje ręce jeździły po całym jego ciele...










Mam nadzieję że się podoba. Komentujcie jeżeli tak. Dzisiaj tylko ten rodział dodałam. Kolejny już dzisiaj się nie pojawi. ..

piątek, 19 lipca 2013

Ważne !

Jutro powinnam dodać nowy rozdziała ale nie stet  on się nie pojawi ponieważ jadę do Uniejowa [ duży basen ] na cały dzień.W niedzielę i poniedziałek rozdziały tez się nie pojawią. Ale jak w Wtorek będe miała czas to napiszę 2 rozdziały.

czwartek, 18 lipca 2013

Rozdział 21

Następnego dnia
Oczami Perrie
Obudziły mnie promyki słońca przechodzące przez okno. Podniosłam głowę i ujrzałam goły tors Zayna.
- Witaj piękna -  powiedział.
- Cześć - powiedziałam i pocałowała go.
Jeszcze kilka minut leżeliśmy w łóżku potem ja poszła do łazienki , odświeżyć się i ubrałam się sportowo bo dzisiaj mamy ,, Dzień sportu,,. Zayn został w pokoju a ja zeszłam na duł dziewczyn jeszcze nie było. Wzięłam talerz z kanapkami przyszykowanymi dla mnie i zrobiłam jedną herbatę dla Zayna i wzięłam swoją herbatę. Zaniosłam wszystko do mojego pokoju.
- O, jesteś cudowna - powiedział.
Zjedliśmy i wyszłam z hotelu dziewczyny już tam na mnie czekały. Bałam się powiedzieć o  Zaynie Agnes.
    Najpierw poszłyśmy do parku tam rozgrzałyśmy się i potem zaczęłyśmy biegać. Ok 14:17 wróciłyśmy do hotelu. Tam czekał na nas obiat i Zayn.
- Zayn !Co ty tutaj robisz ?- zapytała Agnes
- Zerwałem z Megan. Teraz chodzę z Perrie - powiedział Zayn podszedł do mnie i pocałował.
Agnes poszła do pokoju ,dziewczyny były nie zadowolone. Zjadłyśmy obiat. Postanowiłyśmy jeszcze trochę pobiegać.
Oczami Zayna 
Poszedłem po pokoju Agnes. Zapukałem i weszłem.
- Jak mogłeś ! Moja córka cię kocha - wykrzyczał Agnes
- Ale ja ją nie - powiedziałem
- Ona a tym wie ?- zapytała
- Tak. No zerwałem z nią więc wie - powiedziałem powoli wychodząc z jej pokoju.
Poszedłem do pokoju Perrie. Za pół godziny miała wrócić. 


wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział 20

Oczami Perrie
Po jakiejś godzinie ubrałam się i szybkim krokiem ruszyłam w stronę mojego pokoju. Gdy już tam dotarłam poszłam do łazienki by się odświeżyć.Potem ubrałam się.Założyłam słuchawki na uszy i usiadłam na parapecie. Krople deszczu spływały po szybie. Przypomniałam sobie jak byłam mniejsza to robiłam zawody , która kropla szybciej znajdzie się na dole.Gdy tak przyglądałam się tym kroplą deszczu zauważyłam w oddali całego mokrego Zayna, siedział na ławce. Szybko wyleciałam z hotelu podbiegłam do niego. Złapałam go za rękę.
-Choć do mojego pokoju- powiedziłam
On tylko pokiwał głowa i pocałował mnie namiętnie. Obawiałam się że nakryje nas Agnes ale nie było jej. Szybko weszliśmy do mojego pokoju.
- Dlaczego tam byłeś ?- zapytałam
- Bo chciałem być blisko ciebie.- odpowiedział
Dałam mu ręcznik i zrobiłam ciepłej herbaty.Gdy już wypił złapał mnie za pośladki i posadził na stole, zaczynając namiętnie całować.
Oczami Seleny
Postanowiłam trochę się przewietrzyć i gdy przechodziłam koło pokoju Perrie usłyszałam jak rozmawia z Zaynem zauważyłam też wychodzącą z rogu Agnes.
- Cześć Agnes ! - wykrzyczałam do drzwi pokoju Perrie
- Coś się stało ? - zapytała
- Nie- odpowiedziałam i wyszłam z hotelu.
Oczami Perrie
Usłyszałam jak Selena rozmawiała z Agnes, trudno było nie usłyszeć. Krzyczała do moich drzwi. Zapewne chciała mnie ostrzec bo chyba usłyszała Zayna i mnie.....Te chwile spędzane z Zaynem tak szybko płyną. On jest taki cudowny, kochany.
     





poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 19

Oczami Cher
Gdy wyszłam z hotelu zamówiona taksówka już czekała. Wsiadłam i pojechaliśmy na lotnisko. Po 10 minutach znalazłam się na miejscu. Ludzie  z samolotu już powoli wychodzili. Ujrzałam z daleka Perrie i zapewne jej matkę. Po chwili podeszły do mnie.
- Witam nazywam się Cher, Olav - podałam rękę pani.
- Witam miło mi cię poznać ja nazywam się Agnieszka Edwarts..- uśmiechnęła  się. 
Potem poszłyśmy o taksówki. Po 15 minutach znalazłyśmy się przed hotelem
- Mamo ty idź twój pokój to 30. Ja muszę iść - powiedziała Perrie 
Oczami Perrie
Mama poszła do hotelu Cher powiedziała że on czeka na mnie w piwnicy. Poszłam tam bardzo się bojąc.
- Perrie ! - złapał mnie ktoś od tutu.
- Co ty tutaj robisz ?- krzyknełam
- Ja wszystko zrozumiałem. Kocham ciebie a nie Megan. Wybacz mi- uśmiechnął się
- ...... Nie odwal się odemnie- krzyknęłam i ruszyłam w stronę drzwi.
Zayn wtedy zagrodził mi przejście i zaczął mnie namiętnie całować. Rzucił mnie na tapczan. Mi to sie nawet podobało. Najpierw nie odwzajemniałam jego pocałunków lecz potem....uu.
Zaczął zdejmować mi ubrania. A ja mu no i domyślcie się co było dalej.
Oczami Agnes
 ## W tym samym czasie ##
Mama Perrie przyszła do hotelu powiedziała że Perrie musi coś załatwić.Pokazałam jej gdzie jest jej pokój. Dziewczyny były w swoich pokojach mijały godziny a Perrie nie było. W sekundzie rozpętała się  wielka burza. Dzwoniłam kilka razy do niej ale nie odbierała.Bardzo się o nią martwiłam. Przypomniałam sobię że laptopa  zostawiłam w piwnicy.Już zchodziłam  po  schodach  prowadzących do piwnicy,gdy naglę Cher zagrodziła mi drogę.
- Gdzie idziesz?- krzyknęła
- Do piwnicy. Po laptopa
- Dam ci mojego
- Nie. Cher odejć
Oczami Perrie
Usłyszałam głos Cher i Agnes szybko wzięłam swoje ubrania i schowała się do starej szafy to samo zrobił Zayn gdy Agnes weszła do piwnicy, Zayn zaczął mnie całować.
- Co to za odgłosy ?- zapytała sama do siebie.
Podeszła do szafy nasze serca tak biły że było je bardzo dobrze słuchać. Już miała otwierać szafę gdy do piwnicy wleciały dziewczyny
- To twój laptop- powiedziała Selena
- Wychodzimy !- krzyknęła Olivia.
- Ale tam w szafie ktoś jest - powiedziała Agnes
- Nie nie zdaje ci się- Powiedziała Cher- Wychodzimy.
Agnes stała jeszcze kilka minut koło naszej szafy. Ale potem poszła
- Gdyby nas nakryła.....- nie dokończyłam
- Nic się nie stało - przerwał mi Zayn
- Koniec. Nie mogę być z tobą to co wydarzyło się teraz. Kocham cię. Ale to jest miłość zakazana- mówiłam
- Nie jutro powiemy wszystko Agnes- powiedzia Zayn
- Oszalałeś !- krzyknęła
 Zayn znowu zaczął mnie namiętnie całować .



 Mam nadzieję że się pobada.      
  

piątek, 12 lipca 2013

Rozdział 18.

- Co się stało ?- zapytała moja mama
- Nic..- powiedziałam.
Wtedy maja mama mono mnie przytuliła i powiedziała :
- Córeczko o facetów nie warta płakać masz bardzo ładny makijaż , chyba nie chcesz żeby on ci się rozmazał ?
- Nie. Kocham Cię mamo - powiedziałam i przytuliłam ją.
- Ja ciebie też kochanie !- powiedziała.
Oczami Cher
Cały czas myślałam nad tą sprawą z Perrie i Zaynem. Postanowiłam się troszeczkę przewietrzyć. Szłam koła mostku gdy ktoś złapał mnie za rękę. Wystraszyłam się i odwróciłam wtedy ujrzałam Zayna. Bardzo mnie ten widok zdziwił. Miał piękny bukiet róż w kształcie serca.
- Gdzie jest Perrie ? -zapytał
- Zayn co ty tutaj robisz ? Perrie jest zapewne w samolocie do Paryża z matką- powiedziałam dość zdziwionym głosem
- Jestem tutaj dla Perrie - powiedziała Zayn
- A te kwiaty co znaczą ?- pytałam
- Kocham Perrie teraz to zrozumiałem. Tylko nie mów tego ani Megan ani Agnes ok?- powiedział
- Oooooo ok - jąkałam się.
Zayn powiedział że będzie czekał na Perrie w piwnicy hotelu ja gdy od odszedł szybko wykręciłam numer do Perrie.
-  Halo ?- powiedziała Perrie
- Perrie Zayn tutaj jest z różami w kształcie
serca dla ciebie. Powiedział mi że ciebie kocha- mówiłam bardzo szybko.
- Co ? Zayn jest w Paryżu ?- zapytała
- Tak - odpowiedziałam
Oczami Perrie
Gdy Cher mi to powiedziała nie wiedziałam co mam zrobić. Ano zaproponowała że odbierze nas z lotniska.  I w taksówce mi wszystko powie dokładnie.Co on  sobie myśli przyjedzie do Paryża. Miasta zakochanych da mi róże powie że przeprasza. I co ? No właśnie i co ja mam z tym zrobić.Najchętniej wszystko powiedziałabym Agnes albo Megan. Lecz Megan na pewno mi nie uwierzy..Zostały jeszcze 30 minut lotu..
Oczami Cher
Zaraz po tym wróciłam do hotelu.Przebrałam się. Rozczesałam włosy i zostawiłam rozpuszczone.Gdy już miałam wychodzić zabrałam ze sobą jeszcze jeansową kurtkę.   
Cher

środa, 10 lipca 2013

Rozdział 17

-Co się stało ?- zapytała moja mama
- Nic - powiedziałam trochę oschle..
Cały czas zastanawiałam się nad tym co się dokładnie 10 minut temu wydarzyło.Nie umiałam w to uwierzyć.
Oczami Cher
Perrie pojechał pewnie teraz jest już w samolocie ze swoją mamą.Nagle zadzwonił do mnie Zayn
- Cześć Cher !- krzyknął
- O Zayn !- uśmiechnęłam się
- Mogłabyś mi dać Perrie do telefonu ?- zapytał dość smutnie.
- Emmm...............................................Perrie jest teraz w Norwegii z matką ale jak przyjedzie to ci wyśle sms ok ?- zapytałam
- Ok...ok.ok Tylko nic nie mów Agnes- powiedział i się rozłączył
Zaraz po tym zadzwoniłam do Perrie.
- Hej -powiedziałam
- Hej - opdowiedziła
- Słuchaj powinnaś to wiedzieć. Przed sekundą Zayn do mnie dzwonił chciał z tobą rozmawiać. I powiedział żebym nic nie mówiła Agnes. Co się dzieję ?- zapytałam
I się rozłączyła obawiałam się najgorszego.
Oczami Perrie
Gdy Cher zadzwoniła i mi o tym powiedziała uuuu. Jak on może. Wysłałam do niego sms.
,,Daj mi święty spokój,,
                                   Oczami Zayna
Bardzo bałem się jak zareaguję Perri na moją wiadomość.Gdy dostałem od niej sms do salonu weszła Meg'an. Szybko wyszyłem z wiadomości. Oby Megan o niczym się nie dowiedziała.. Nie może.
- Meg słuchaj muszę już iść - powiedziałem wyszłem z domu,,,   




Bardzo przepraszam że taki krótki ale chciałam dzisiaj napisać rozdział. Miałam zamiar jutro też napisać ale nie będę miała czasu. Takie pisanie rozdziałów zajmuje mi ok 30 minut. Ten rozdział akurat napisałam w 15 minut ponieważ trochę mi się spieszy.. Mam nadzieje że się podoba ?

wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział 16

Oczami Perrie
Taksówka na nas już czekała. Zawiozła nas na lotnisko. Kupiłyśmy bilety i weszłyśmy do samolotu. Zajęłyśmy nasze miejsca czyli  20 i  21.Po 30 minutach samolot ruszył do Paryża. Poszłam do barku by napić się drinka gdy przyszłam mama powiedziała :
- Twój chłopak dzwonił, odrzuciłam połączenie bo ciebie nie było ..
- Ja nie mam chłopaka. To kto dzwonił ? - zapytałam
- Zayn Malik.- powiedziała.
- Co ? To nie jest mój chłopak To bardzo daleki przyjaciel.- próbowałam się wymigiwać od prawdziwej odpowiedzi..
Oczami Alexandry
Czułam, ja to wiem , że  Perrie mnie oszukuje.Tak dziwnie zareagowała na ten telefon od Zayna. Przecież ja to wiem. Było to w telewizji.Zayn Malik zdradza Meg'an z Perrie Edwartys. Całowali się na lotnisku
- Córeczko czemu go pocałowałaś na lotnisku ? -zapytałam.
- Kogo ?- zapytała
- Zayna- odpowiedziałam
- Skąd o tym wiesz ?- zapytała
- Z telewizji !-  wkurzyłam się-Dlaczego mi nie powiedziałaś ?
- Bo...... A ty ? O dziecku i wo gulę- powiedziała
- Ale ja przynajmniej powiedział ci w prost a nie z telewizora- krzyknę łam .
Oczami Perrie
Była tak bardzo, bardzo wściekła na moją mamę. Ten telefon. Zayn wysłałam do niego sms.
,,Co chcesz ?,,
A on po 5 minutach odpisał.
,, Ciebie.. Zrozumiałem  że kocham ciebie a nie Meg'an. Proszę wybacz mi ,,,,
Gdy przeczy tego sms rozpłakałam się. Jak on może. Kocham go cały czas ale powoli przestaje a on teraz piszę, że mnie kocha ?.

  

piątek, 5 lipca 2013

Rozdział 15

Następnego dnia Perrie pojechała po mamę.
Oczami Perrie
Była 7: 10 gdy zapukałam do domu mojej mamy.
- Kto tam ? -zapytała dość dziwnym głosem
- To ja Perrie ! - krzyknęłam
Mama otworzyła mi drzwi. Wszystko było już naszykowane. Po 9 : 30 wszystko było już spakowane.Ubrania , lokówkę, prostownicę, laptopa, telefon , portfel no itp.
- Córeczko ja muszę z nim porozmawiać- powiedziała moja mama.
- Napisz do niego list - zaproponowałam.
Mama wyciągnęła  kartkę i długopis i zaczęła pisać.
,,               Kochamy Max'sie 
   Po tym co się stało ostatnich dni  nie mogę nie możemy być razem. Jesteśmy po rozwodzie to tym bardzie musimy się rozstać. Dlatego ja się wyprowadzam.Proszę Cię abyś mnie  nie nachodził, nie dzwonił do mnie. Zostawił mnie w spokoju.Cza­sem je­dynym spo­sobem, by przełknąć pi­gułkę roz­sta­nia, jest se­parac­ja z życiem i rozwód z rzeczywistością. By­wa, że związek mu­si się roz­paść. Z różnych przyczyn.
Nie ma sen­su tkwić w czymś, co męczy dwoj­ga ludzi.
Lep­sza no­wa miłość w jut­rze niż obojętność w dzisiaj.
Biorę rozwód. I nie żałuję .  dlacze­go chcę rozwodu?
dla­tego, że mi jed­no krótkie "kocham cię"
wy­powie­dziane przed ołtarzem nie wys­tar­cza ja­ko de­finic­ja Miłości.

ja chcę to "kocham cię" widzieć, czuć, słyszeć od Ciebie we wszys­tkim co ro­bisz, codziennie. 
Ja z tobą tego nie doświadczyłam.Dzieci to je­dyny powód by po roz­wodzie nie zer­wać kontaktu.. Dobrze że ty pozbyłeś się dziecka naszego wspólnego..
                                                        Twoja .Alexandra..
- Mamo nie płacz.. Proszę- sama się rozpłakałam..
Po kilku wyszłyśmy z domu już na zawsze
-Przep­ro­wadzki do in­ne­go mias­ta, kra­ju mają w so­bie ma­gię oczyszcze­nia. Nag­le dos­ta­jesz od lo­su nową księgę z czys­ty­mi stro­nami i od Ciebie za­leży czy za­pełnisz je mądrzej niż kiedyś. - Mówiła moja mama jakieś cytaty-Nie do­puść, by zmiana miej­sca za­mie­szka­nia wiązała się z całko­witą przep­ro­wadzką Twoich uczuć.
Moja mama zawszę uwielbiała recytować cytaty......


 Mam nadzieję, że się podoba....

czwartek, 4 lipca 2013

Rozdział 14

Oczami Perrie
Obudziłam się o 8:46.Zaraz postanowiłam zadzwonić do mamy.
- Halo mama ! - krzyknęłam
- Córeczko-  rozpłakała się
- Co się stało ?- zapytałam 
- ....................- płakała coraz bardziej-.............Miesiąc temu porodziłam przez Maxa , on mnie bił  tydzień temu był nasz rozwód.......................... Muszę kończyć.
Gdy to usłyszałam zły same zaczęły spływać mi po buzi..
Oczami Cher
Przechodziłam koło pokoju Perrie gdy usłyszałam jej płacz. Zapukałam i weszłam.
-  Co się stało ?- zapytałam podchodząc do niej 
- To nie..................- płakała
-Chyba nie płaczesz przez Zayna ?- zapytałam
- N.....Nie. Moja mama ! - krzyknęła 
- Co ? - zapytałam
- Miesiąc temu porodziła przez Maxa , on ją bił  tydzień temu był  rozwód - płakała
- A kto to ten Max ? -zapytałam
- Jej mąż Ojciec naszego dyrektora....- powiedziała
- Co się stało - zapytała wchodząc do pokoju Selena.
- Perrie będzie dobrze- powiedziałam
- Chyba nie płacze przez Zayna ? -zapytała Selena.
- Nie ja chce być teraz sama - powiedziała przez płacz Perrie.
Wyszłyśmy opowiedziałam wszystko Selenie była w szoku. Na początku ja też.Trzeba jej pomóc. 
- Trzeba jej pomóc ! - powiedziałam
- Ok !  Ale jak ?- zapytała Selena
- yyyyyy no nie wiem trzeba coś wymyślić ! - powiedziałam 
- Co ???- zapytała Selena
Zaraz potem poszłyśmy do dziewczyn i menadżerki opowiedziałyśmy wszystko.Potem poszła do Perrie menadżerka.
Oczami Perrie
- Perrie.. Nie płacz- powiedziała Agnes tuląc mnie - Wszystko będzie dobrze ....... Jutro pojedziesz  po mamę przywieziesz ją tutaj ponieważ juro mamy wolne. A potem coś wymyślimy. Nie pozwolimy by mieszkała z damskim bokserem.
- Naprawdę ?- zapytała.
- Oczywiście - powiedziała Agnes
- Bardzo dziękuję to dla mnie bardzo ważne - powiedziałam 
- Masz w nas wsparcie. Nie możesz ukrywać krzywdy która dzieje się w twoim świecie.Ojciec Meg'an tez mnie bił w 7 miesiącu ciąży urodziłam ją. 2 miesiące potem był  nasz rozwód. Ja już z nim nie utrzymuje kontaktów tylko Meg'an. Jeżeli są już po rozwodzie ty nic ich nie łączy -powiedziała Agnes i wyszła z mojego pokoju....
Kilka minut potem wzięłam walizkę by mama mogła się do czego spakować.Potem zadzwoniłam do mamy....
- Mamo jutro po ciebie przyjadę -powiedziałam stanowczo.
- Ale on jeszcze tobie coś zrobi i co wtedy ? - zapytała
- O której on jest w pracy ?- zapytałam
- Od 5:30 do 16: 00 - powiedziała
- Ok samolot do Norwegii jest jutro o 3 w nocy jakieś 3 do 4 godzin no czyli jak przyjadę jego nie będzie. Naszykuj się ja ci walizkę przywiozę. Ok - powiedziałam
- Tak. Kocham cię córeczko- powiedziała mama i rozłączyła się.
Potem poszłam do dziewczyn I Agnes by im o tym powiedzieć. Dziewczyny były trochę nie zadowolone.Myślały że jutro pójdziemy na zakupy a potem zrobimy grilla tak jak ostatnio. Na grilla już wrócę. Ale mama dla mnie jest ważniejsza niż zakupy w Paryżu...